signal

Reklamy, których nie zobaczysz w social mediach

Wojny między Signalem a WhatsAppem ciąg dalszy

Nie od dzisiaj wiadomo, że nasze dane w Sieci nie są do końca prywatne. Osoby korzystające z portali społecznościowych, powinny o tym wiedzieć w szczególności. Samo zalogowanie się i kliknięcie „Lubię to” pod postem jednego z obserwowanych profili, jest monitorowane i rejestrowane przez platformy takie jak chociażby Facebook oraz działający na tej samej zasadzie Instagram. Tak samo komunikator WhatsApp, który należy do Facebooka, automatycznie zbiera dane o aktywności każdego użytkownika, a także o kontaktach i ustawieniach. Technologiczni giganci już dawno przestali się kryć z tym, że ich rozwiązania zapewniają użytkownikom prywatność, jednak nie każdy zdaje sobie sprawę z tego ile wiadomości są one w stanie o nich zebrać. Stale rozwijane technologie nie bazują jedynie na tym, co sami podaliśmy podczas zakładania profilu, czyli naszej daty urodzenia, miasta, narodowości, płci itp.

Dane są zbierane podczas każdego kliknięcia, a algorytmy analizują to, co nas interesuje, a następnie te dane sprzedawane są dalej. Najprostszym przykładem takiego zabiegu są chociażby reklamy, które wyświetlają się podczas scrollowania naszych mediów społecznościowych. Jeśli zaakceptowaliśmy politykę Facebooka, algorytm ma za zadanie dopasować reklamy do tego, co nas interesuje. Ten fakt postanowił wykorzystać Signal, czyli komunikator internetowy, który skupia się na zapewnieniu prywatności swoim użytkownikom i zabezpieczeniu ich danych.

Reklama na Instagramie, która miała ujawnić prawdę

Instagram jest własnością Facebooka, tak więc działa na podstawie tego samego algorytmu i tak samo zbiera dane o swoich użytkownikach. Tak więc wszystkie reklamy, które wyświetlane są użytkownikom, bazują na zebranych informacjach. Co w takim razie wie o nas Facebook? Okazuje się, że zdecydowanie zbyt dużo. Jak pokazał Signal w najnowszym wpisie na swoim blogu, firma postanowiła wykorzystać narzędzia dla reklamodawców opracowane i udostępnione przez Facebooka po to, żeby ujawnić skrywaną prawdę. Reklama była bardzo prosta. Biały tekst na niebieskim tle, a w nim 3 fakty o użytkowniku. Pierwszy z nich skupiał się na tym, dlaczego ta reklama w ogólne się wyświetliła.

Widzisz tę reklamę, ponieważ jesteś…” np. nauczycielem, Twój znak zodiaku to Lew i jesteś singlem. Przykładów było kilka, jak chociażby jesteś instruktorką pilatesu, świeżo po ślubie i uwielbiasz oglądać kreskówki.

Następnie mowa była o lokalizacji. „Ta reklama wykorzystała Twoją lokalizację, żeby zobaczyć, że jesteś w...” np. Południowej Atlancie, Londynie, Moskwie, czy też Berlinie.

Ostatni tekst odnosił się do innych informacji, które sprawiły, że ta reklama pojawiła się na Twojej tablicy, czyli na przykład „Twoja ostatnia aktywność pokazuje, że zacząłeś interesować się boksem i prawdopodobnie na treningi jeździsz swoim nowym motocyklem.”. Niektóre informacje są bardzo specyficzne, jak chociażby „Lubisz czytać blogi o rodzicielstwie i zastanawiasz się nad tym, czy nie adoptować dziecka ze swoim partnerem” albo „Dopiero co urodziło Ci się dziecko i zmieniłaś miejsce zamieszkania. Do tego wzięłaś się za ćwiczenia po ciąży.”. Jak widać, te reklamy doskonale „wiedzą” kim jesteś oraz mają bardzo dokładne informacje nie tylko na temat tego kim jest użytkownik, ale również, co go interesuje i gdzie obecnie przebywa. Wariantów było mnóstwo, a po więcej przykładów można zajrzeć do wpisu (https://signal.org/blog/the-instagram-ads-you-will-never-see/).

reklamy na facebooku
Źródło: Signal.org

Facebook zaatakowany własną bronią?

Signal za pomocą swojej reklamy chciał pokazać, do jak wielu danych osobowych mają dostęp reklamodawcy. A to jedynie drobny ułamek tego, co tak naprawdę ten technologiczny gigant wie o swoich użytkownikach. Facebook nie był zachwycony pomysłowością kampanii reklamowej Signala i mimo, że bardzo chętnie sprzedaje zebrane dane milionom reklamodawców, tym razem dosyć szybko zablokował w ten sposób targetowane reklamy oraz samo konto firmy. Niestety w świecie Facebooka nie jest akceptowalne, żeby tak otwarcie pokazywać swoim użytkownikom na jakiej zasadzie działają reklamy. Jest to potwierdzenie, że Facebook nie chce, żeby tego typu informacje były ogólnodostępne dla osób, które nie są świadome tego, w jaki sposób ich dane są zbierane oraz wykorzystywane. Akcja reklamowa Signala wzbudziła wiele dyskusji w Sieci na temat tego, ile tak na prawdę wiedzą o nas takie firmy jak Facebook oraz inne social media.

Koniec korzystania z WhatsApp?

Ostatnio bardzo głośno jest również o aplikacji WhatsApp, czyli komunikatorze obecnie należącym do Facebooka. W tym momencie jest to jedno z najpopularniejszych tego typu rozwiązań na rynku. Zaufanie do tego aplikacji oraz samego Facebooka jednak zostało mocno nadszarpnięte na skutek wielu zmian w regulaminie, które dotyczyły bezpieczeństwa użytkowników. Do 15-go maja użytkownicy muszą zdecydować, czy akceptują nowe zasady lub będą zmuszeni przestać korzystać z komunikatora. Zobacz więcej tutaj. Nic więc dziwnego, że wiele osób szuka alternatywy i zwraca się ku komunikatorowi skupionemu na prywatności – Signal, która działa w podobny sposób, jednak regulamin jest zdecydowanie bardziej przejrzysty i przyjazny użytkownikowi.

Jesteś już na Signalu? Bo my tak.

facebook reklama
Żródło: Signal.org

Sprawdź też: pozycjonowanie lokalne, pozycjonowanie sklepów (zobacz nasz cennik pozycjonowania),  Google Ads, na czym polega pozycjonowanie stron. Oferujemy też darmowy audyt SEO oraz program partnerski. Tworzymy również strony internetowe.

Write a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *